Pierwsza rocznica

Dwa dni temu, jakoś niezauważenie, przemknęła pierwsza rocznica mojego bloga. Czas szybko płynie :-) Rocznice są tylko po to, aby przystanąć i się zastanowić. Czy było warto?, czy dalej warto? W ciągu tego roku, napisałem 37 artykułów (średnio 1 na 10 dni) i to jest chyba dobra ilość. Ale dostałem zaledwie 36 komentarzy i to mnie mniej cieszy. Śmiało mogę powiedzieć, że to blog niszowy. Jest on jednak na pewno przydatny i dla dużych i dla małych :-) Widzę to po słowach kluczowych wyszukiwarki. Najbardziej miłe są te od dzieci, które chcą zrobić coś samemu dla taty, czy mamy. Co może rozczulić tak bardzo, jak wyszukiwanie: „prezent dla taty zrobiony przez siebie” albo „jak za darmo samemu zrobić prezent na dzień matki?” Drodzy rodzice! Dzieci Was kochają! i chcą zrobić samemu dla Was prezent! Czy może być coś wspanialszego, niż taka miłość? Bezwarunkowa, naturalna i prosta. Bez podtekstów, ukrytych żądań i fałszu. Pamiętajmy, że nie wolno zabijać tej miłości brakiem zaufania. Nie wolno zatruwać jej złym słowem, kłamstwem, budowaniem poczucia winy. Dzieciom należy się szczęście! W tak ogromnym, nieskończonym wszechświecie, znajdzie się tyle dobra i szczęścia, aby wystarczyło dla wszystkich dzieci. I choć wiem, że to utopia, to można przecież się trochę rozmarzyć. Bo pomimo, że za oknem pada deszcz, to w sercu zawsze warto mieć słońce.

Ten rok zaowocował także powstaniem książki „155 Gier i zabaw z dzieckiem, dziećmi i dla dzieci”, którą w imię dobrej zabawy udostępniam za darmo. Niektórzy się dziwią, że ponad 60 stron A4 z opisami zabaw rozdaję nie biorąc za to ani złotówki, ale ja odpowiadam: „A dlaczego nie?” :-) Mam z tej książki szczególną korzyść, o której nie myślałem wcześniej. Po prostu o wiele, wiele częsciej i weselej bawimy się razem z dziećmi. Czerpiemy z tych zabaw radość, śmiejemy się i zbliżamy do siebie. Można by tu wymienić jeszcze wiele pozytywnych efektów wspólnej zabawy z dziećmi, w ujęciu książkowym, psychologicznym. Ale po co? :-) Liczy się radość i zabawa! Zachęcam do zabawy i oczywiście pobrania e-booka :-)

Kolejny rok blogowania, to kolejne plany na przyszłość. Jest tego trochę, jak przystało na tatę „60 pomysłów na godzinę”. Będzie za niedługo coś dla małych witrażowników i dla małych odlewników (z gipsu). Wrócimy też pewnie do wspólnego gotowania.

Dziękuję odwiedzającym i komentującym. Miło jest czytać życzliwe komentarze. Są one świadectwem tego, że to co piszę, ktoś, po drugiej stronie internetu czyta i uznaje za wartościowe.

Pozdrawiam serdecznie moich czytelników i gości i życzę szczęścia w życiu, odczuwalnego tak mocno, że łaskocze Was w żółądek i przynosi uczucie unoszenia się lekko, ponad ziemią.

e-tata

To dość stare zdjęcie, ale bardzo je lubię :-)

To dość stare zdjęcie, ale bardzo je lubię :-)

Trójwymiarowe laurki na Dzień Mamy

Z okazji Dnia Mamy, w naszej świetlicy, panie zorganizowały dla dzieci zajęcia plastyczne. Dzieci miały zrobić laurkę dla mamy! Nie mogliśmy opuścić takiej okazji.

Dzieci robią laurki

Laurka jest bardzo prosta do wykonania, a jednocześnie bardzo efektowna.

Potrzebne będą:

  • dwie kartki z bloku technicznego
  • papier kolorowy, taki cienki, lub taki grubszy (karton)
  • nożyczki, klej
  • przydadzą się ozdobne wycinaki, nożyczki ozdobne i wszelakie inne ozdoby

Kartki składamy na pół, a jedną z nich, złożoną, nacinamy i zaginamy jak na obrazku.

Laurka dla mamy

Laurka dla mamy

Powstanie bardzo efektowna trójwymiarowa konstrukcja, którą można ozdobić wedle uznania, kwiatkami z papieru, serduszkami itd. Warto napisać w środku życzenia dla mamy. Później kartki trzeba skleić razem, a okladki także ozdobić.  Zwróćcie uwagę, aby nie przykleić ruchomych części!

Laurka dla mamy - ozdobiona

Laurka dla mamy - ozdobiona

Ta daam! Gotowe! Magiczna laurka, która po otworzeniu rozkłada się w kwiatową rabatkę!

Kwiatowa laurka na Dzień Mamy

Kwiatowa laurka na Dzień Mamy

Mamy będą zachwycone!

Dziękujemy miłym paniom, za zorganizowanie imprezy. było sporo dzieci i wszystkie zrobiły urocze laurki dla mamy. Bardzo fajnie, że wszystko było zapewnione, papier, przybory, ozdoby, no i najważniejsze – wspaniała atmosfera. Cud, miód, malina!

Dzieci robią papierowe kwiatki na laurkę dla mamy

Dzieci robią papierowe kwiatki na laurkę dla mamy

Dzieci robią laurkę dla mamy

Dzieci robią laurkę dla mamy

Tutaj nowa propozycja na prezent: Miłek poranny dla mamy

Pozdrawiam serdecznie
e-tata

Bawimy się w kartofla – zabawa na niepogodę

Pogoda za oknem zupełnie niemajowa. Mam już dosyć tego „globalnego ocieplenia” i tęsknię za słońcem i ciepłem.

Jednak zła pogoda nie przeszkadza nam się bawić w domu :-) Dziś bawiliśmy się w grę o swojskiej nazwie „Kartofel”. Kartofel może się wydać dorosłym banalny, ale dzieciom się bardzo podobał. Stopień podobania można ocenić po liczbie zużytych kartek – 12. Pewnie byłoby więcej, ale przerwał nam obiadek.
Co ciekawe, okazało się, że Kartofel to gra edukacyjna! Dzięki niej młodsza córeczka nauczyła się odczytywać liczby od 1 do 10. Na początku zadawała pytania w rodzaju „jak wygląda pięć?”, ale bardzo szybko zapamiętała wszystkie liczby i dalej sama rysowała linie od liczby, do liczby, we właściwej kolejności. Bawiliśmy się trochę inaczej, niż jest to napisane w książce, bo to ja – tata, pisałem liczby, osobno dla każdego dziecka, a dziewczyny łączyły kółka w odpowiedniej kolejności.

Kartofel - zabawa dla dzieci, na papierze, 2

Kartofel - zabawa dla dzieci, na papierze, 2

Kartofel - zabawa dla dzieci, na papierze

Kartofel - zabawa dla dzieci, na papierze

Zachęcam do zabawy z dziećmi! Kartka, długopis i kilka kółek z cyframi, a ile radości. Inwestujmy czas w dzieci, to się opłaci!

Przypominam, że więcej gier i zabaw znajdziecie, w darmowej książce (e-book) „155 Gier i zabaw z dzieckiem, dziećmi i dla dzieci”, do pobrania na zabawy.e-tata.eu

Pozdrawiam
e-tata

Niesamowity, przepiękny prezent dla mamy

Niedawno pokazywałem, jak dzieci zrobiły samemu kwiatki z szyszek sosnowych. Teraz będzie okazja zobaczyć, dużo bardziej skomplikowany i pracochłonny prezent, który moje córeczki zrobiły samodzielnie, choć pod moim okiem, na prezent, na urodziny mamy. Były to właściwie dwa prezenty, bo każda z dziewczynek robiła swój.

Kwiatki z szyszek na płotku, prezent dla mamy zrobiony samemu przez dzieci

Kwiatki z szyszek na płotku, prezent dla mamy zrobiony samemu przez dzieci

Przeczytaj całość »

Niespodziewane pożytki z zabawy

Warto się bawić!

Ostatnie 2 dni pokazały mi, jak przydatna może być zabawa.

Jako, że mama wczoraj nie mogła, to na mnie spadł obowiązek pójścia z dzieckiem naszczepienie. Oczyma wyobraźni widziałem roniącego potoki łez pięciolatka, panicznie uciekającego przed igłą, a także siebie, bezradnego w obliczu dziejącej się krzywdy. Bo wprawdzie tata też ma sporo zalet, ale w takich sytuacjach, co mama, to mama!
W przychodni trzeba było odrobinę poczekać na swoją kolej. Wtedy Anielka, dziecko kochane, wymyśliła bardzo fajną zabawę. Tu muszę wyjaśnić, że kiedy pisałem książkę, to dzieci starały się pomóc mi, wymyślając rozmaite zabawy, i wymyślają je nadal :-) Podłoga w przychodni zrobiona była jakby z płaskich kamieni zalanych betonem. Zabawa polegała na skakaniu na zmianę, z kamienia na kamień i mówieniu dowolnego koloru. Całkiem niezły pomysł, jak na pięciolatka! Wprawdzie mnie, staremu piernikowi brakowało rywalizacji, czy też jakiegoś celu w zabawie, ale jak widać dzieci widzą to inaczej.
I dobrze, bo bawiło się super :-) Skakaliśmy sobie z kamienia na kamień wymyślając kolory (to prawda, że faceci znają tylko podstawowe ;-) ), a córeczka zupełnie nie zwracała uwagi, na wychodzące z gabinetu zapłakane maluszki. Kiedy przyszła kolej na nas, byliśmy ostro rozbawieni i we wspaniałych nastrojach. Dalej poszło niesłychanie gładko, do czego przyczyniła się zapewne wprawna ręka pielęgniarki, ale według mnie, jeszcze bardziej nasza skakana kolorowa zabawa. Koniec końców, ku mojemu niesłychanemu zaskoczeniu, obyło się bez krzyku, płaczu i nawet jednej łezki! Dzielna dziewczyna!

Druga hisotryjka, zdarzyła się dzisiaj.

Moje dzieci niechętnie idą myć ząbki i spać (a które chętnie…?) Wieczorem bawiliśmy się świetnie w „robocika”. Zabawę opisałem w książce, ale po krótce powiem, że polega ona na sterowaniu robocikiem na zasadzie „obróć się w prawo”, „idź 2 kroki do przodu” itd. Swoją drogą okazało się, że zabawa ta wspaniale ćwiczy liczenie i zapamiętywanie, która strona jest prawa, a która lewa. Moim kochanym robocikom bardzo się podobało, ale że było już późno, to trzeba było kończyć. Zakończyliśmy więc na wesoło, w sposób, jaki się chyba nie zdarzył – obie córeczki bez szemrania poszły umyć ząbki, a potem równie bezproblemowo przebrały się do spania i zrobiły to z chęcią i uśmiechem! Wszystko oczywiście jako zdalnie sterowane robociki. Byłem zachwycony i choć wiem, że nie da się tak zawsze, to zapamiętam dobrze tę lekcję i na pewno wykorzystam jeszcze kiedyś podstępnie tę zabawę :-)

Pozdrawiam serdecznie
e-tata

Kwiatki z szyszek – pomysł na prezent na Dzień Mamy

Ostatnie słoneczne dni, zaowocowały wycieczką do lasu. Przywieźliśmy z niego woreczek ładnych sosnowych szyszek. Szyszki wprawdzie zeszłoroczne, ale świeżo strącone z drzewa przez wiatr, dlatego takie ładne i niezniszczone.

Z takich ładnych szyszek, można zrobić jeszcze ładniejsze kwiatki! W sam raz jak znalazł, na Dzień Matki!

Potrzebne będą:

  • szyszki sosnowe
  • szczypce jak na zdjęciu
  • wiertarka
  • cienkie gałązki
  • klej do drewna (wikol, ponal, magik) lub klej na gorąco

Kwiatki z szyszek, zbliżenie

Jak zrobić kwiatki z szyszek

Przeczytaj całość »

Gotowe! „155 Gier i zabaw z dzieckiem, dziećmi i dla dzieci”

Witajcie!

Z wielką przyjemnością ogłaszam, że książka ”155 Gier i zabaw z dzieckiem, dziećmi i dla dzieci”, jest gotowa do pobrania, czytania i stosowania!

Zapraszam na zabawy.e-tata.eu

Podoba się? Nie podoba się? Napiszcie!

Pozdrawiam
e-tata