Nie mogłem się oprzeć pokazaniu tego To dzieło Anielki (lat 7) i była to dla mnie niespodzianka, bo wprawdzie sklejamy od czasu do czasu coś, ale są to projekty gotowe – wydrukowane. Natomiast pianinko, powstało jakby z przypadku i braku innego zajęcia i nie przyłożyłem ręki ni nosa ni innej części ciała do jego powstania. Some penny slots are linked to massive progressive jackpots. Ot z powiedzmy „nudów” dziecko wycięło sobie i skleiło pudełeczko, a dalej podpowiadała wyobraźnia i drogą doklejania różnych papierowych części powstało takie cudne pianinko i to z taboretem! Fascynujące dla mnie jest to, że nie było żadnego projektu, pomysłu – zrobię pianinko, tylko wyszło to ot tak przypadkiem, z wyobraźni! I to jest piękne
Z pozdrowieniem
e-tata
konkurs dla tatusiów i ich dzieci : http://www.blog.czytio.pl/index.php/dzien-ojca-konkurs/
Muszę swoje towarzystwo namówić na takie instrumenty
Jak powstaną, wrzucę zapewne na http://hejtato.blogspot.com.
Hej! Co z Wami dlaczego nic nie ma na waszych blogach ? Co robi Joanna, ze nie ma jej twórczości ciągu dalszego?
Hmm.. To tak jakoś wyszło samo. Proza życia, można rzec. A Joanna, może (mam taką nadzieję nieustannie) wróci jeszcze do tych swoich cudeniek.
Pozdrawiam serdecznie.