Uwaga! Myszy w kuchni! ;-)

W zeszłą sobotę, zamiast spać do południa jak normalny człowiek ;-) wstałem skoro świt, pełen energii do działania i wymyśliłem, że zrobię śniadanko dla reszty śpiochów. Chciałem aby była to jakaś wyjątkowa potrawa, ze względu na dzieci, które bardziej niż jedzenie cenią gadanie przy śniadaniu, przez co potrafią jeść owo śniadanie przez 2 godziny. Mam już książkę Marii Terlikowskiej „Kuchnia z niespodzianką” i zawarte tam przepisy na potrawy dla dzieci są jak najbardziej fajne i warte wypróbowania, choć niektóre z nich moim zdaniem dalekie są od prawidłowego żywienia, bo są często zbyt tłuste. Niemniej książka bardzo fajna i polecam. Zupełnie przypadkiem kupiłem w kiosku inną książkę traktującą o gotowaniu razem z dziećmi: „Mamo, tato! Gotuj z dzieckiem. 105 Najlepszych przepisów”, cena tylko 6,90 więc spoko. Także ta książka jest fajniusia i godna uwagi. Jest wyraźnie sponsorowana przez Winiary, na skutek czego wiele potraw zawiera, a jakże majonez, którego unikam odkąd zobaczyłem, że jest o 40% bardziej kaloryczny niż czekolada (!!!), ale zawiera też przepisy na mniej tuczące, rzekłbym zdrowe potrawy, jak np… myszki z twarogu :-)
Zainspirowany przepisem zrobiłem dzieciom i żonce na śniadanko, takie twarogowe myszki. Prostota wykonania, maksymalna, a efekt wyśmienity. No i ten element zaskoczenia, kiedy budziłem dzieci słowami: „Chodźcie zobaczyć, myszy są w kuchni!” Jak myślicie, szybko wstały?

Oto zrobione przeze mnie myszki:
Myszki z twarogu i jajka, pyszne śniadanko dla dzieci Myszki z twarogu i jajka, pyszne śniadanko Myszki z twarogu i jajka

Przepis, jak zrobić myszki z twarogu i jajka, zainspirowany książką o której pisałem wyżej:

Składniki:

  • pół kostki twarogu
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego, lub śmietany
  • jajko na twardo
  • szczypiorek
  • rzodkiewka
  • sól, pieprz ziołowy
  • pieprz – ziarenka
  • do dekoracji – żółty ser, sałata, pomidor itp.

Myszki robi się bardzo prosto, można z powodzeniem robić je z dziećmi: twaróg, ugotowane na twardo jajko, jogurt i przyprawy (sól, pieprz ziołowy) trzeba wymieszać widelcem na jednorodną masę, i widelcem, już na talerzu uformować z niej mysie ciałka. Uszy jak widać na zdjęciach można zrobić z rzodkiewki, a oczka i nosek z ziarenek pieprzu. Wąsy zaś ze szczypiorku. Ogonki zrobiłem z makaronu pozostałego z poprzedniego dnia. Żeby było jeszcze zabawniej, myszki wąchają serek, który jest przecież ich przysmakiem :-)

Wyszło bardzo pysznie, co i tak nie zmieniło tego, że śniadanie znów trwało 2 godziny.

Polecam i pozdrawiam
e-tata

Komentarzy: 7

  • Takie myszy to ja lubię :)
    Pozdrawiam

  • super pomysł!!!

  • Przysięgłabym że przepis na twarogowe myszy jest we wcześniejszej książce Terlikowskiej, „Kuchnia pełna cudów”…

  • Spriggana – bardzo możliwe, przepisy się w książkach powtarzają, nawet takie zakręcone :-) Nie mamy niestety „Kuchni pełnej cudów” i już chyba nie będziemy nawet szukać, bo zaopatrzyliśmy się w „Cecylka Knedelek czyli książka kucharska dla dzieci” i mamy pełno przepisów :-)
    Właściwie, to mógłbym skrobnąć o tym coś :-)

  • Bardzo gorąco przepraszam zo moje slowa już na wstępie, ale …..facet ? w kuchni ? myszki z sera ? błagam …. jakoś w moim stereotypie się nie mieści…. blog o super szybkich autach , motorach , ale o gotowaniu ????? Nie chciałabym aby mój mąż prowadził taki blog….
    pozdrawiam
    aga

  • Podziwiam TATĘ !!! Tata, który w sobotę rano wstaje i przygotowuje śniadanie dla rodzinki to dopiero WYBRYK NATURY – brawo !!! Muszę pokazać mężowi Pana pomysły i zaangażowanie w rozwój rodziny. Pozdrawiam

  • super:))))

Skomentuj