I po wakacjach…

Jak by nie patrzeć, to wakacje się skończyły. Ja zaś zapuściłem bloga. Ale postaram się nadrobić :-)
Zeszłej niedzieli odwiedziliśmy Skansen Wsi w Osieku nad Notecią.

Chata w skansenie, w Osieku nad Notecią

Chata w skansenie, w Osieku nad Notecią

Miejsce, które lubię szczególnie i które jakoś tak bardzo dobrze na mnie wpływa. Mam związane z nim same dobre wspomnienia i cudownie się tam czuję.
W skansenie, jak to w skansenie, drewniane chałupy, muzyka, jadło i dawne zajęcia chłopskie. W chatach, kolorowo poubierane gospodynie pieką chleb i ciasto, robią syrop z buraków cukrowych i różne inne specjały. Przed domami gospodarze wyplatają koszyki, sieci, strugają drewno. Podpatrzyliśmy też jak zwykle co nieco, a dzieci spróbowały swoich sił w dawnych zajęciach, jak wyplatanie, lepienie z gliny, czy ubijanie masła. Szczególnie zaciekawiło nas wyplatanie wycieraczek z tak pospolitego i łatwo dostępnego materiału, jak podsuszane liście pałki wodnej.

Zuzia wyplata wycieraczkę z liści pałki

Zuzia wyplata wycieraczkę z liści pałki

Postanowiliśmy, że w domu spróbujemy sami, bo wydaje się to łatwe, a materiał prosty do zdobycia. Okazało się, że nie koniecznie tak prosty jak się wydaje, bo można buty zamoczyć (i nie tylko), ale poszło dobrze.

Ścinamy liście pałki

Ścinamy liście pałki

Nasz zbiór

Nasz zbiór

Przynieśliśmy do domu pęk liści pałki, które obecnie suszą się czekając na dalszą obróbkę. Teraz trzeba zrobić jeszcze stelaż, taki jak podpatrzony w skansenie. Niedługo ciąg dalszy :-)

Pozdrawiam
e-tata

Skomentuj