W niedzielę była piękna wiosenna pogoda. Świeciło słońce, ćwierkały ptaszki a my poszliśmy na łąkę, aby SZUKAĆ SKARBÓW
To wspaniała zabawa w terenie, przy której jest element tajemniczości, nagroda i uparte dążenie do celu. Potrzebny jest dość duży teren, na którym są jakieś charakterystyczne punkty orientacyjne (drzewa, kamienie, górki, doły, itp), mapa tegoż terenu no i oczywiście skarb, obowiązkowo zaznaczony na mapie krzyżykiem.

To nasza mapa, narysowana już na miejscu

Trzeba się najpierw zorientować, jak ułożyć mapę

Może to tu jest skarb?
Dla nadania kolorytu, warto ruszyć głową i ułożyć jakąś historyjkę, aby pobudzić dziecięcą wyobraźnię. Ja na przykład kupiłem tę mapę za 5 złotych, od przechodzącego nieznajomego, który był trochę podobny do pirata, miał brodę i kolczyk w uchu. I ten nieznajomy obiecywał, że mapa prowadzi do prawdziwego skarbu!
Dla utrudnienia, mapa prowadziła do innej mapy, ukrytej pod kamieniem, i dopiero ta wskazywała, gdzie leży skarb. Bawiliśmy się przednio, dzieci miały radochę, ale to ja się najbardziej uśmiałem z rozmaitych pomysłów: w którym kierunku iść, jak, co i dlaczego A skarb? Skarb został odnaleziony i był bardzo smaczny (mniam) i wynagrodził w pełni całkiem długie i męczące poszukiwania.
Warto się bawić!
Pozdrawiam
e-tata
Zachęcam do udziału w Biegach Na Orientację dzieciom na pewno się spodoba