Kółeczko na wietrzne dni, czyli ekologiczny jednokołowiec

Witam!

Pogoda nas ostatnio nie rozpieszcza. Gdyby nie kalendarz, to bym nie wiedział, że to już połowa czerwca. Czy u Was też tak wieje? U nas dmuchało jak na Kasprowym. Na takie wietrzne dni jest fajna zabawka i wcale to nie jest latawiec :-) To jest takie papierowe kółeczko, które samo jeździ jak wieje wiatr. Pamiętam je ze szkoły podstawowej – robiliśmy to na przedmiocie pod nazwą „Zajęcia praktyczno techniczne”, pewnie dziś to jakoś inaczej się nazywa. Ale to papierowe kółko sprawiało nam masę zabawy – można było z nim ganiać i było fajnie :-)
Zrobiliśmy z dziewczynkami takie kółko na wiaterek i puszczaliśmy. Niestety potrzebuje ono w miarę równej powierzchni do jazdy – po trawie nie bardzo chce jeździć. Jedynym takim miejscem u nas jest betonowe niewielkie boisko. Miejsca tam nie za dużo, ale i tak było fajnie! Oczywiście jak na złość, wiatr zdawał się wiać wszędzie tylko nie tam gdzie staliśmy. Nakręciłem krótkie filmiki z tej zabawy. Przy okazji, udało mi się sfilmować bociana, który akurat lądował na łące, całkiem blisko nas. Pewnie też chciał popuszczać kółeczko :-)

Jak zrobić takie kartonowe kółko z napędem wiatrowym? Bardzo prosto!

  • wydrukować szablon (kolory, spirala) na papierze o gramaturze 200-250 g/m2, czyli dosyć grubym, na pewno dzisiejszy blok techniczny jest zbyt cienki, tak na oko jakieś dwa razy za cienki. Można także narysować takie kółko za pomocą cyrkla – tu przypomnienie, że cyrklem można bardzo łatwo i prosto podzielić okrąg na 6 równych części – zaznaczając na jego obwodzie promień, jakim było rysowane.
  • wewnętrzny sześciokąt rozcinamy wzdłuż kresek na 6 trójkątów
  • trójkąty odginamy naprzemiennie
  • GOTOWE!

Pozdrawiam
e-tata

Skomentuj